> Co do hodowlanych... Nie wiem, po prostu nie wiem. Ale sadze ze
> jesli hodowla polozona jest w rejonach o gestym ruchu
> samochodowym to golabki nie beda najzdrowsze.
No znow przesadziles. Dla zolwi zbieram ziolka z ekologicznych lak a dla weza mam pisklaki z super wiejskiego golebnika mojego taty, ktory to golebnik polozony jest z dala od cywilizacji (drogi fabryki itp) a golabki jedza jedynie ekologiczne ziarno z upraw mojego taty, ktory nawozow sztucznych i innej chemi nie uwaza.

>A ptaszniki nie
> jadaja golebi (na pewno nei moje:P).
Na pewno jadaja, tylko sprobuj. No oczywiscie musza byc wyrosniete