Polski synonim karaczana... Wszyscy domownicy, jak jeden maz, powiedzieli: KARALUCH:P Nie wiem czy to lepsze...

Argumenty:
1. Nie rozmnoza sie w naszych mieszkach (za niska temperatura i wilgotnosc)
2. Wybiez sobie gatunek ktory nie lazi po szybach (mniejsze prawdopodobienstwo ucieczki, paraktycznie zerowe)
3. Pokaz tacie dorosla sztuke B.giganteus lub madagaskara (zobaczy ze to z prusakiem ma niewiele wspolnego, nawet z wygladu bo jest duuuzo wieksze i o niebo ladniejsze)

I wlasnie tym sie roznia gatunki tropikalne od naszych: tropiki nie przezyja w naszych warunkach, nie sa inwazyjne (ja bym ze szczescia pod siebie robil, gdybym mial inwazje giganteusow lub madagaskarow w domu) i piekniejsze.