Polecam kubańskie (czerwonogłowe) bo w miarę cicho i nie denerwują lub domowe (tak jakoś u mnie wszyscy się przyzwyczaili do nich) bo tak "swojsko" (jak mówi moja babcia) ale w większej ilości wychodzą bokiem.
Bananowe u mnie w ogóle nie grały (albo mam słuch przytępiony:-))
Sródziemnomorskich nie miałem więc nie wiem
A i jeszcze polne ale te jak zaczęły grać to sąsiedzi się skarżyli