Mordd przepraszam,nie odpowiedziałem.
W tej chwili mam tylko dwa gatunki Hoodii (H.gordoni i H.macrantha). Niestety H.macrantha w ubiegłym roku w zimie przelałem i byłem zmuszony ja zaszczepić (uzyłem bulwy Ceropegia woodii). Eksperyment się powiódł i przez całe lato nawet troche podrosła. Hoodie maja kwiaty podobne do popularniejszych Tavaresii i tak jak one nie wydzielaja prawie żadnego zapachu. Przyznam jednak,że nawet słynące z tego Stapelie nie są tak uciążliwe, jak się uważa. Na wiosnę wszystkie moje rosliny od momentu, gdy temperatura w nocy nie opada poniżej 10*C wystawiam do ogródka. Dzięki temu wiele z tych, które nie kwitły spedzajac lato w domu w końcu zakwitło (nieczęsto mozna oglądać kwiaty np. Passiflora quadrangularis-w ciągu roku miewa 5-7- metrowe przyrosty!!!!).
Wracajac do Stapelii... Szkoda,że Hinzowie mają ich tak mało w katalogu... Jeszcze bardziej załuję Ceropegi...
Pozdrawiam,hatiras