Te wiadomości mam z tych samych żródeł co i ty (książki, witryny), tylko stosuję lepszą ich weryfikację - to, że 90 % witryn zawiera bełkot widać choćby po polskich stronach na dowolny temat. Strony prywatne zrobione przez jakieś paniusie od kotków czy króliczków nie są dla mnie żródłem wiedzy na ten temat z przyczyn oczywistych. Strony polskie pomijam wszystkie jak leci bo w całości przepisane są z anglojęzycznych z tysiącami błędów i złegio tłumaczenia. "kierowanie się nazwami zwyczajowymi jak widać nie popłaca" - źródłem większości informacji o dracenach jest błędne tłumaczenie nazwy zwyczajowej "dracaena palm". Dodatkowo informacje o D. draco i D. terminalis i innych dużych gatunkach (nie uprawiane w domach) przekładane są na cały rodzaj - tu głównie saponiny.
"Zatrucia roślionami wyższymi i grzybami" red. M. Hanneberg i E. Skrzydlewska, "Właściwości szkodliwe i trujące wybranych roślin uprawnych" W. Antkowiak i M. morozowska, Wszechświat 3/1997, http://lancaster.unl.edu/factsheets/031.htm - z tych żródeł między innymi korzystałem.