Na giełdzie przy ul.Równej widziałem dzbaneczniki,ba nie byle jakie niektóre dzbanki to były prawie tak duże jak puszki od piwa,ale naewno to nie był te dzbanecznik co mieści 2 litry cieczy trawiennej Iiii...nie wiem co to za gatunek,podpisany nepenthes alata co jest absolutną bzdurą. Jego dzbanki miały kształ dzbanków alaty,z dobrze wywiniętymi krawędziami,zielone w czarno-fioletowe łaty,przy czym koloru zielonego było dośćmało widać spod tych plam.Dzbanecznik konkretny - liśći ponad 20 cm i po konkretnej cenie ;D Nie kupiłem bo nie wiedziałem co to za gatunek i nie chciałem wyrzucić,jak przygotuje jakąśkonstrukcje żeby była dobra wilgotność i sie dowiem o nim co nieco to kupie ;P