Banan należy do jednoliściennych, podobnie jak np. trawy. A jak zacząć ? Trzeba kupić rośliny. Obie rośliny łączy to, że bardzo lubią silne natężenie światła. Cytryny nie mam, ale z cytrusów trzymam kumkwata, mandarynkę i grapefruita (czy grejfruta), a bananowców mam 4 gatunki (+ spokrewnione z bananowcami rośliny z rodzaju Ensete).

Cytryna podobnie jak większość (chyba wszystkie) cytrusów jest gatunkiem południowej części strefy klimatu umiarkowanego, czyli niestety potrzebuje przechłodzenia w zimie (bardzo jasne pomieszczenie o temp. 10-15 stopni). Poza tym duzo słońca, umiarkowane podlewanie, w czasie wzrostu nawożenie nawozami z żelazem.
Bananowce, a przynajmniej te sprzedawane w sklepach u nas nazywane handlową nazwą bananarama lub Musa (Musa to w rzeczywistości nazwa rodzajowa wszystkich gatunków bananowców, więc nic nie mówi o tym jaki to gatunek), to najczęściej Musa acuminata, tyle, że karłowa forma (2-3 m wysokości). Ten gatunek wymaga słońca, ciepła i wilgotnego powietrza. "Pije" dość dużo wody w czasie wzrostu i wymaga silnego nawożenia. Ale jest to forma wyselekcjonowana do uprawy w suchym powietrzu mieszkań, w związku z tym wytrzymuje warunki domowe. Źle znosi zimowy brak światła i krótki dzień, wtedy trzeba ograniczyć podlewanie.

Zarówno cytrusy jak i bananowce przyciągają przędziorki i trzeba często przeglądać spód liści czy nie ma tych drobnych pajęczaków i ich pajęczynek bo potrafią zniszczyć rośliny.