-
Re: Owady z zagranicy
Wszystko pieknie, tylko ze jakos nie wierze, ze na granicy, wracajac z gieldy i wiozac w ilosci zupelnie "prywatnej" ( np 3 sztuki ) zbozowki moglbym je zupelnie bezproblemowo przewiezc.
Teoria sobie, a praktyka sobie IMHO.
Po prostu celnicy nie potrafia (i wcale im sie nie dziwie) rozpoznac gatunku.
Takze na ww papierku powinna byc, oprocz pochodzenia zwierzecia, wyraznie oznaczona nazwa gatunkowa, najlepiej potwierdzona przez jakas pieczec z odpowiedniego urzedu kraju pochodzenia.
Jesli ktos przecwiczy przewoz chetnie poslucham.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum