-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Zmiana oswietlenia na pewno nie wchodzi w gre, pokoj mam od polnocy 
Zaczalem sie zastanawiac, czy przyczyna nie moze byc metalowa siatka. Trzymam modliszke w pajeczarce - szklana gora skladala sie z kilku paskow szkla miedzy ktorymi byly szpary na milimetr, ale to bylo na moj gust za malo, wiec je wycialem (byly przyklejone silikonem) i zalozylem kawalek siatki. Modliszka od dwoch dni siedzi tylko na tej siacte, tak jej sie spodobala.
Nie kleilem tego niczym, wiec to nie opary zadnego swinstwa. Siatka byla z Castoramy, teraz mi przyszlo do glowy, ze cholera wie czym mogla byc opylona/opryskana/uswiniona. Kupilem ja w dziale ogrodniczym, a tam w powietrzu lata wszystko...
Chociaz chyba nie - teraz sobie przypomnialem, ze w czasie przerobki przelozylem zwierzaka na pol godziny do pojemnika, w ktorym ja przynioslem ze sklepu - i jak ja przekladalem z powrotem to na dnie znalazlem taki sam slad brazowego syfu jakim teraz mam uswiniona siatke i szybe. Czyli cofalo jej sie juz wczesniej.
Moze to nowe swierszcze? Ale jak one zyja, to moglyby ja czyms zatruc?
Tajemnicza sprawa.
Borek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum