U mnie się skusiła, ale podałem 2 mrówki naraz - to był błąd. Modliszka złapała mrówkę, ale ta pewnie zaczęła wydzielać jakieś feromony alarmowe, bo ta druga mrówka zaczęła atakować modliszkę w obronie swojej towarzyszki. Skończyło się na tym, że modlaszka wyrzuciła złapaną mrówkę.