Zgadza się, ale węże szybka zabijają myszy a modliszka nadgryza ją po trochu, no jest jeszcze kwestia, od której strony modliszka zacznie. To tak jak byś wziął nóż i zaczął kroić sobie skórę kawałeczek po kawałeczku wycinałbyś dalsze partie swojego ciała, fajnie co spróbuj będzie dużo zabawy. To jest oczywiście żart, tak naprawdę nikogo do tego nie zachęcam. To jest tylko odwzorowanie tego, co czuje mysz, z drugiej strony można na tym zaoszczędzić, bo mysz nie jest taka droga, a modliszka nażre się, że cho cho.