Grzechoo napisał(a):

> kiedys na forum ktos opisal taki sposob ze wklada sie modliche
> do pojemnika i zalewa specjalnym klejem. masz ja potem
> zatopiona jakby w kawalku szkla. niestety nie moge teraz tego
> znalezc

Pewnie chodziło o zatapianie w pleksi (czyli polimetakrylanie metylu O ile pamiętam to nie jest trywialna technologia - ale interesowałem się tym lat temu dwadzieścia kilka, więc może mi się coś plątać. Główne problemy:

1. zalewany obiekt musi być idealnie suchy, w przeciwnym wypadku pleksi w trakcie polimeryzacji mętnieje.

2. metakrylan metylu ma dużą lepkość i zalanie nim dużego i skomplikowanego obiektu, jakim jest modliszka, jest bardzo trudne. Na powierzchi obiektu zostają pęcherzyki powietrza i bardzo trudno jest się ich pozbyć.

Przypuszczam, że zdobycie samego metakrylanu i inicjatora polimeryzacji (to był chyba nadtlenek benzoilu) nie powinno stanowić problemu.

Wiem, że są firmy które świadczą tego typu usługi (robią gadżety reklamowe).

Pozdrawiam,
Borek