sprawa wygląda nastepująca - dzisiaj modlicha dalej nic nie zjadła. przed świerszczami na ogół ucieka, na dodatek wyglada na osłabioną - chwieje sie na patykach, a jak ją odkładam do faunaboxa, to na ogół przewraca sie na plecy (przy zdejmowaniu jej z dłoni spada na dno na plecy).
oprócz tego chyba przy jednym upadku uszkodziła sobie nogę - odstaje jej lekko, ale normalnie nią rusza - tylko tyle, że odstaje - czy jest uszkodzona, czy moze od tak sobie odstawać?
powiem, że jak jej podsunęłem larwe mola, to zaatakowała ją w ten sposób, że nie udeżyla łapkami w nią, tylko obok niej (larwa była między jej lapkami) tak, jakby ją chciała odstraszyć, a nie, jakby ją chciała złapać.

poradźcie - czy powinienem sie martwić? czy może zbliża jej sie wylinka?
nie mam doświadczenia w hodowli owadow, więc nie wiem, czy powiniennem się martwić.