BYŁAM ostatnio 5 grudnia. Wąż nie miał żadnych korzeni, wody mial trochę. Jak bylam wcześniej hm...w listopadzie, to miska z wodą była pusta...., ale szkoda zeczywiście węża. Tak jestem z Wroclawia, ale nie wiem czy byłaby możliwość spotkania.... . Niedługo, chyba jeszcze w tym tygodniu znowu wpadnę do Galerii, zobacze tego węża i napiszę szczegółowo co i jak. Pozdrawiam