Nie wiem tylko, jak to najlepiej zrobić. W cieplejsze dni to nie będzie problem, ale chłodniejsze? Chodzi mi o jakieś konkretne metody podnoszenia temperatury bez narażania modliszki na poparzenie (i siebie na bankructwo). Może ktoś z Was miał podobny problem i mógłby mi wprost powiedzieć, co z tym zrobił?