dzieki ale zle mnie zrozumiales
nie chce go brac nize ani odcinać.

samica zlozyla kokon na opartym ukośnie o scianki kawalku kory.
Tylko ze nie zlozylka go na jego spodniej cześći tak by mlode mogly sie spuscić na dol (do ziemi nie daleko ) tylko na jego gornej czesci w taki sposob ze mlode po wyjsciu nie wiem czy beda mialy jak sie spuscic.
I dlatego pytam czy zostawić go tak
czy poprostu odwrocic ten kawalek kory "do gory nogami"