Moze powiecie ze jestem nudna, powtażam sie, albo panikuje, ale naprawde sie martwie ze jest chora. Jest słaba, tak troche włuczu tylnymi odnóżami jak chodzi podnie. Pod pokrywami na skrzydła wyraźnie widać tak jak by drugie tylko dwarazy większe ( urosły w przeciągu ostatniego tygodnia). Dalej całymi dniami przesiaduje na suficie, raz nawet ustawiła sie juz tak jak by miala liniec pionowo w dół, ale po jakims czasie "sie rozmyslila"....