a czy wąż, jak już obaczyłeś, że nieżyje, był mocno poskręcany, czy poprostu sobie zmarł?? może połknął coś razem z myszką? współczuję straty węża...
a czy wąż, jak już obaczyłeś, że nieżyje, był mocno poskręcany, czy poprostu sobie zmarł?? może połknął coś razem z myszką? współczuję straty węża...