Ja mam trochę inny "problem". Moja jest niezapłodniona, a "trzaska" kokon za kokonem z 2-3 tygodniowymi przerwami (złożyła już 3).
Ja mam trochę inny "problem". Moja jest niezapłodniona, a "trzaska" kokon za kokonem z 2-3 tygodniowymi przerwami (złożyła już 3).