Nie zgadzam się,że modliszka jak zdechnie to "zawsze jest sztywna i lezy na boku",bo jak kiedyś wyjeżdżałem na dwa dni z domu to nakarmiłem swoją gastrice L7 do syta,a po powrocie zastałem ją martwą wiszącą do góry nogami z siatki na pokrywce pudełka.