Siema! Ogólnie w tym pięknym mieście jest jedna wielka kicha.Zwierzęta w sklepie mają kiepską kondycję,jedzenie dostają od wielkiego dzwona(rozmawiałem na boku ze sprzedawcą w markecie).O warunkach przetrzymywania nie wspomnę!Sam gdy zaczynałem przygodę z gadami miałem ten sam ból co ty.Jeśli myślisz poważnie o gadach mogę Ci dać namiar na gościa u którego ja się zaopatruję(zwierzaki,robale)na giełdzie zoologicznej(chyba najlepsze miejsce pod słońcem,za mały pieniązek dla ochroniarza za wejście).Jeśli mogę pomóc to jestem pod adresem: marnat@neostrada.pl -Pozdro Arecki34-