tylko sie nbiekieruj teraz encyklopedia terrarystyki -tam psze ze najlepiej zostawic w terra
samca z samica (samca dac przed samice) a on powinien wiedziec oco chodzi i po pewnym czasie zrobic swoje (cos w tym stylu!) hehe jak to zobaczylem z bratem to mi sie smiac chcialo hehe. Ja jak dopuszczalem plistospiloty guineensis (mialem chyba wyjatkowo nieudanego samca) gdy tylko na nia zle wlecial i niezaczepil sie dobrze ( przebil jej odwlok skur***** i juz zdechla)- myslalem ze go na miejscu zabije) samica sie wsciekla i chyba 4x pod rzad mu zycie uratowalem... (zrobilem sobie z kartonu i wykalaczki takie cus zeby oddzielic pronotum samicy i samca.). Zalozylbym sie ze jesli bym go zostawil przed nia szybko by podeszla i ... ciach samiec by raczej niemial szans
(niewiem czy ta metoda by sie sprawdzila u gongylusow ktore sa bardzo lagodne wobec siebie )
...