Dobry patent to zostawic kartonik po soku, np. jablkowym na zewnatrz. O tej porze roku najlepiej w jakims naslonecznionym, zacisznym miejscu. Jest szansa, ze jakies owocowki sie zleca, a w kartoniku sa od razu ladnie zapakowane. Jak sie kartonikiem potrzasnie, to wylatuja, wiec uwazaj, zeby od razu nie pouciekaly wszystkie.
Zycze powodzenia i cierplikosci z karmieniem ze szpilki!