Skrzyzuja sie, ale mlode beda (chyba, i to byloby szczesciem- nie daloby sie dalej mnozyc hybryd) nieplodne- w ogole po co wprowadzac takie kundle, bezwartosciowe mieszance na rynek?
A co do wypowiedzi poprzednikow- to chyba wasze wlasne widzimisie :P W obrebie jednego rodzaju da sie czesto skrzyzowac gatunki, ale potomstwo jest zwykle nieplodne. Inaczej jest (prawdopodobnie- tak slyszalem) u ptasznikow z rodzaju Brachypelma, i u wezy- uwaga!- krzyzowki Pantherophis guttatus z Lampropeltisami sa plodne, mimo ze nawet nie naleza do jednego rodzaju!