Jarek Zajączkowski napisał(a):

> Pomoc wyglada w ten sposob. Trzeba zglosic fakt rozmnozenia
> lekarzowi wet (ktoremukolwiek) ktory opisuje ten przypadek,
> wykonuje dokumentacje fotograficzna. Pisemnie stwierdza fakt
> rozrodu pajakow. Z taka dokumentacja wlasciciel udaje sie do
> powiatowego inspektoratu wet po urzedowe swiadectwo dla miotu.
> To wszystko.

oczywiście nadmieńmy ze ten (którenkolwiek) wet skasuje jakieś tam pieniążki za swój cenny czas, Nie rozmumiem po co do opisania potrzebny wet? Opisanie przypadku rozmnożenia to zadanie dla HODOWCY, naprawde nie widze tu miejca dla weta, który zazwyczaj po raz pierwszy spotka się z tak egzotycznymi zwierzakami

potem następuje etap urzędowy (bo przypadek rozmnożenia mamy profesjonalnie opisany, przez weta)

i teraz mam druga wątpliwość, jako student politologi wiem że urzędnik państwowy (jakim ewidentnie jest pow lek wet) działa na troszke innych zasadach niż "zwykły" wet, otóż administracaj państwowa działa wg przepisów prawa, i nie obejmuje jej zasada "co nie zabronione to dozwolone". A skoro tak to prosze mi pokazać przepis prawny upowarzniający pow. lek. wet do wystawienia zaświadczenia o urodzeniu w niewoli bezgręgowców, będących na liście cites (z niezarejestrowanymi rodzicami)

a może mam to rozumieć tak że zwykły wet z powiatowym ma jakieś układy i załatwi to co bez jego pośrednictwa (opisanie przypadku) jest niewykonale?