Nie wiem czemu ale troszkę boję się moich pierwszych modliszek :/
tzn.chciałym je wziasć na łapsko ;]
no i się boje
a TAK w ogóle to jak dzisiaj próbowałem jedna nie uszczypnęła(może nie zdąyła bo zabrałem reke)ale szczypcem mnie "posmerała" po palcu :/

macie może jakiś sposób czy cuś?
a jak wy zaczynaliście i jak to robicie teraz??
czyli jak wyjmujecie swoje pociechy z terra??:/