Przede wszystkim zapomnij o ziemi kwiatowej!!!!!!!!!!!!!!!!!! z ta sa zazwyczaj problemy z plesnia - juz ktorys raz czytam ze komus pojawia sie plesn na tej ziemi...
(torf lepszy ale tez ma ta tendencje do pojawiania sie plesni)

Ja sugeruje wlokno kokosowe - jest calkowicie nEUtralne!!! = nie ma nic poza wloknem

Ale ze nie lubie takiego stanu rzeczy: wlokno tu, wlokno tam, wlokno siam... wiec sam nie stosuje czystego wlokna i zmieszalem je z piaskiem - calkiem niezly efekt to dalo (wizualny i nietylko) w tej mieszance wlokno generalnie trzyma jakas wilgoc a dzieki piaskowi nie wyglada to - jak to obrzydle jak dla mnie - czyste wlokno (bo ile mona gapic sie na to wlokno...) a rodzajow piasku juz jest pelno (kolor itp) i jeszcze je mozna ze soba mieszac wiec wlasciwie zawsze bedzie jakies urozmaicenie i podloze zawsze moze wygladac jakos inaczej (a gramatora tez moze byc rozna piach moze byc grubszy lub mniejszy a wlokno tez mozna na drobniutenkie rozgniesc lub wieksze kawalki)

PIACH WYPARZONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WE WRZATKU KILKAKROTNIE
aby sie pozbyc wszelkich wirusow na nim, bakterii, pasozytow i innych swinst ktore mogloby zagrozic pupilom

nie gotowany w wodzie bo kiedys to przerobilem i poprzaz gotowanie ziarenka stopniowo pękały na coraz drobniejsze i czesc po niedlugim gotowaniu zamienila sie w pył co bylo zupelnie nie na reke bo robilo sie z tego bloto po zwilzaniu a ja chcialem miec taki drobny żwireczek