U mnie kluly sie kokony ktore normalnie lezaly na siateczce, ktora przykryty byl pojemnik z woda, cos jak inkubator dla jaj straszykow. A ooteki byly skierowane kanałem wyjściowym dla larw do góry, a więc inaczej niż złożyłaby go modliszka. Oczywiscie mówię tu o modliszkach rodzaju sphodromantis (viridis). Wylęgi były prawdopodobnie niewiele mniejsze niż normalnie.
Zreszta w przypadku viridis, mając nadmiar maluchów, jedną ootekę położyłem swobodnie na dnie terra, bez żadnego podłoża, wilgoci ani spyrskiwania i w wilgotności pokojowej wykluło mi się ponad 100 modliszek. Te gatunki są naprawdę odporne.