Kiedy ostatnie 2 tygodnie spędzałem nad morzem w domu wylęgły się modliszki.Rodzice dzielnie się spisali i każda dostała własne pudełeczko po kliszy i codziennie 1 sztukę wylęgu świerszcza.Jak wróciłem, dowiedziałem się,że mam ok. 60-70 maluszków.Najdziwniejsze jest to, że modliszki wylęgły się z kokonu, który spadł z wieczka inkubatora i leżał na ziemi!Ciekaw jestem, czy Wam też się taki coś zdarzyło?Aha, modliszki są do kupienia, ogłoszenie jest w dziale sprzedam.