Tzn prznajmniej u mnie tak było,że jeśli modliszka złapałą pokarm za pierwszym drugim razem to zjadał,a jeśli nie powiodła jej się któraś poróba z kolei bo np albo pokarm był za silny,za śliski,ża twardy itd
To przynajmniej na jakiś czas dawała sobie spokój,albo wogóle jej już nie atakowała.