Zróbmy organizacje. Ze będziemy z takich sklepów wykradać zwierzęta. Normalne napady, wchodzimy w kominiarach zakładamy gonga na łeb takiemu sprzedawcy (jeżeli upomnienia nie będą pomagać) i zabieramy zwierzaki. Potem je leczymy i oddajemy na forum oddam. Tylko to trzeba w takiej organizacji chcociaż jedną osobę z samochodem. I nie podejmuje się robić takich wjazdów w centrach handlowych bo nie da rady zwiac. Mówię poważnie jeżeli to jest jakiś knur który prowaci zklep w blokowisku to nie powinno byc problemów. A jak satysfakcja, że można dać komuyś normalnemu pod opieke zdrowe już (jeżeli uszkodzenia nie są trwałe) zwierze.