Aha! jeśli preparujesz małe okazy to dobrze jest je nakleić na kartonik (dość długi), a nie przyszpilać owada bezpośrednio.
Straszyki mają tendencję do deformowania się podczas schnięcia, więc dobrze jest zrobić tzw. jeża. Polega to na tym, że wbijasz dużą ilość igieł dookoła straszyka tak, by stanowiły rusztowanie i dzięki niemu nie będzie zmieniał pozycji podczas schnięcia.

PS. Sorry za błędy, ale coś za często mi się przytrafia (chyba napatrzyłem się na posty na forum