bo jakoś nie bardzo mi się uśmiecha wybieranie 1 lub 2 milimetrowych jajeczek ze żwiru... ale jak ktoś jest cierpliwy...
choć nie wiem czy by się przypadkiem jajeczka nie mogły pozgniatać przy zmienianiu podłoża bo patyki strasznie srają. ja wolę nie eksperymentować i używam ligniny "i działa jak natura chciała"