Jak chce zeby mi wszedl na reke to podstawiam mu ja pod nos i lekko (pukne) go w zadek :-) Wtedy powolutku wchodzi na reke. Nie dopuszczam do tego zeby chodzil po ubraniu. Tylko po gołej skurze ze zwglęgu na utrade nogów i ręków :-)))) (he he he)
Jak chce zeby mi wszedl na reke to podstawiam mu ja pod nos i lekko (pukne) go w zadek :-) Wtedy powolutku wchodzi na reke. Nie dopuszczam do tego zeby chodzil po ubraniu. Tylko po gołej skurze ze zwglęgu na utrade nogów i ręków :-)))) (he he he)