Mi w zoologicznym powiedzieli, że bluszcz jest dla straszyków trujący (bo generalnie jest).
A jak z doniczkowymi azaliami? Wiem, że można je karmić rododendronem, a to blisko sporewnione gatunki. Długo roślina z kwiaciarni musi czekać, zanim będzie nadawała się do zjedzenia (środki owadobójcze)?