ja trzymam 3 L3 australijskie z samcem starszyka nowogwinejskiego, samicą australijską subimago,paotyczakiem wietnamskim-i nic się niedzieje....

a tak woggule-to te samce są bardzo lagodne-nigdy niezaatakował-przynajmniej mój-ani mnie ani nic co jest w terr...


choć raz jak miałem L1 straszuka australijskiego-to znalazłem go rano-się znaczy górną część:P...ale niewiem czy to jego robota-czy ja go zabiłęm poprzez nieuwage przy otwieraniu terr albo jak wymieniałem żarełko.....


Pozdrawiam