ostatnio mialem niemila przygode z kolczastym,znalazlem go rano na ziemi z nogami w wylince,zwilzylem tą wylinke wodą i powoli wyciągałem mu nogi ale juz byly tak pokrzywione że nie dało sie mu pomóc.
Mógł sie (jak napisze że normalnie to skłamie)poruszać ale nie chciał jeść ,padł po 5dniach