To chyba dobrze, że pojawiła się książka na temat agamy brodatej? Zdaje się, że takiej pozycji nie było na naszym rynku?

Co do obcej literatury: jak inaczej można napisać książkę? Właśnie na takiej podstawie się je pisze! Jakby to wyglądałao, jakby ktoś coś pisał nie podając źródeł?? Dopiero by się namnożyło posądzeń o plagiat! A nawet jeżeli alicja tylko przetłumaczyła (no, nie sama... :P) tę książkę, to co w tym złego? Nie podpisała się pod nią nie podając źródeł...

Nie wiem, czym był ten tekst o niej... Obrażający ją, czy co? Nie powiem, że kocham ją nad życie, bo tak nie jest, ale jak widzę, że ktoś jest niesłusznie posądzany... Dotyczy to także snakesa... Proponuję samemu napisać książkę BEZ literatury... Ale wtedy pierwsza ją przeczytam i jako pierwsza się doczepię, jeżeli znajdę chociażby wzmianke o temperaturze lub pochodzeniu zwierzaka, która już została gdzieś napisana. Doczepię się oczywiście o plagiat...

Co do broszur alicji i snakesa - bardzo dobrze, że są. Sa one skierowane do tych, którzy nie mają szerokiego dostępu do internetu i do poczatkujących. Polecam niniejszym te publikacje wszystkim, którzy chcieliby poszerzyć swoją wiedzę.