Zgadzam sie z Agam'em! Mogl bym kupic kazde dostepne i te nie dostepne zwierze, ale po co? Czasem rozmawiajac z ludzmi na gg czy email dziwia sie ze mam tylko kameleona ,a moje zainteresowania jaszczurkami wychodza poza ten gatunek. Oczywiscie nie wiem wszyskiego o innych jaszczurkach tak jak dr Robert ale mam swoj przedzial ktory mni fascynuje. Ze wzgledu na finanse nie moge kupic se odrazu wszystkich ale jak tylko moge i cos dorwie do rak o Anolisach zielonych czy Felsumach to brde siedzial i 5x bede czytal o tym smycm zeby miec wiedze, bo to mnie interesyje! Daze do tego iz co poniektórzy maja w podpisie czy w stusie co hoduja a ich wiedza jest lejkowata.
Dlatego Agam ma racje, nie trzeba hodowac "x" gatunkow zeby napisac ksiazke, wystarczy zasiegnac jezyka, a jesli to mozliwe to obcojezycznego.