-
Re: Artykuł w MW
Tak, MAM JUŻ D O S Y Ć !!!!!!!!!
Nie wiem jaka jest główna przyczyna ataków i nie zamierzam jej dociekać! Od momentu pojawienia się górnosląskiego stowarzyszenia co jakiś czas wali we mnie jakaś "bomba". Skrzynka melduje o "wirusowej"poczcie codziennie, pojawiają się rozmaite sprostowania (coraz lepsze - to dobry objaw - o zaburzeniach termoregulacji nie wspomnę - Rysiu to nieszczęście pojawiło się niestety w Twojej książce :-((( ) i dyskusje na ich temat..... do wyzwisk włącznie... (FATMAN - KTO CI OPEROWAŁ LEGWANA? - PSEUDOLEKARZ???) zwróćcie proszę uwagę , że do końca starałem się nikogo nie obrazić. Pisałem o SOBIE tak jak tego życzyli sobie "dyskutanci".
Mimo deklarowanej przeze mie na początku sympatii do górnośląskiej grupy - wycofują ja - wyczuwam za dużo pieniactwa.
Nie zamierzam już tego ciągnąć dalej.
Jestem zmęczony, więc chyba pora na zmiany. Pora budować swój autorytet samodzielnie Prezesie loktok, "anonimowy reptiwecie" - proponuję leczenie zwierząt , samodzielne publikacje w czasopismach zamiast podkopywania doświadczenia innych - możecie robić to dalej - to kwestia OSOBISTEGO poziomu i klasy - BEZE MNIE. Był Pan dobrym studentem loktok więc chyba sobie poradzisz. O reptiwecie nic nie wiem....nawet nie wiem czy rzeczywiście jest lekarzem.
Kilka słów wyjaśnień. Mały BŁĄD RZECZOWY zachwiał moim 16-letnim doświadczeniem. KORSAKOW mimo Twojego dwojenia i trojenia - nie wiesz do kogo piszesz?????? TO BYŁA PRZECIEŻ KLASYCZNA PROWOKACJA!!!! JA NIE WIDZIAŁEM LAMPARTA????/ ZARĘCZAM, ŻE WIDZIAŁEM ICH WIĘCEJ NIŻ PAN PANIE KORSAKOW. WYLECZYŁEM WIĘCEJ NIŻ PAN, PANIE LOKTOK - KWESTIA CZASU PRACY. I Wy to dokładnie wiecie.
W trakcie pisania artykułu w "Weterynarii w praktyce" pisałem "symultanicznie" cztery publikacje i przygotowywałem wykład. Nikt nie jest nieomylny więc dlaczego ja mam nim być - dopuściłem do wydrukowania błędu w gazecie - moja wina! Oceńcie sami jak jest on istotny. Artykuł był TYPOWO PRAKTYCZNY (bez zrzynania z kiepskich podręczników Panie Loktok) - opisałem swoje doświadczenia w leczeniu zapiaszczenia p. pokarmowego i wypadania kloaki.
Sprostowanie!
Zostało wydrukowane
"Gekon lamparci (Eublepharis macularius) jest prawdopodobnie najczęściej utrzymywaną w warunkach domowych jaszczurką z rodziny gekonów (Gekonidae).
Reprezentantów tego gatunku można dziś spotkać w większości sklepów zoologicznych w Polsce zajmujących się sprzedażą gadów oraz w wielu domowych terrariach.
Popularność, jaką cieszy się wśród terrarystów ta niewielka, dorastająca do 25 cm jaszczurka, zawdzięcza pięknemu ubarwieniu skóry oraz niespotykanym zdolnościom bardzo sprawnego poruszania się po ścianach i sufitach terrarium o bardzo gładkiej powierzchni"
Ma być:
"Gekon lamparci (Eublepharis macularius) jest prawdopodobnie najczęściej utrzymywaną w warunkach domowych jaszczurką z rodziny gekonów (Gekonidae).
Reprezentantów tego gatunku można dziś spotkać w większości sklepów zoologicznych w Polsce zajmujących się sprzedażą gadów oraz w wielu domowych terrariach.
Popularność, jaką CIESZĄ się wśród terrarystów GEKONY, dorastając - E do 25 cm jaszczurkI, zawdzięcza - JĄ pięknemu ubarwieniu skóry oraz niespotykanym zdolnościom bardzo sprawnego poruszania się po ścianach i sufitach terrarium o bardzo gładkiej powierzchni"
MEA CULPA!
Nook - bardzo Cię proszę o zlikwidowanie strony "Weterynarz" i skrzynki pocztowej.
TO PRAWDA - NIE MOGĘ BYĆ UCZESTNIKIEM FORUM NA KTÓRYM JEST FATMAN!
Byłem tu 5, może 6 lat......trochę żal.
ps. Ryśku - dziękuję za książkę i proszę o telefon.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum