chcialam zaczac, ze zapewne moje uwagi wynikaja z braku doswiadczenia tzn czasami zdarzaja sie tzw sytuacje awaryjne w hodowli i mozna godzianmi przekopywac forum i inne zrodla a nie znalezc wystarczajacych odpowiedzi. przykladowo? awaria pradu na pare dni, jak ogrzac legwanka? usuwanie roztoczy, czy po spryskaniu leguska roztworem iwermektyny nalezy go pozniej wykapac w czystej wodzie? brak zarowki Sun Glo(ogolnie zarowek do terrarium dostepnych w sklepach zoo), czy mozna uzyc tymczasowo zwyklej zarowki tudziez lustrzanki?
zapewne przez lata hodowli spotykaliscie sie z roznymi takimi sytuacjami i jakos trzeba bylo sobie poradzic(czasem metoda prob i bledow niestety ) i to jest wlasnie to moje spostrzezenie a propos Waszej ksiazeczki, zeby podzielic sie swoimi wlasnymi doswiadczeniami , bo zapewne takich przykladow jak moje moglibyscie podac multum.
ale podkreslam: chyle glowe przed autorami bo byla to bardzo cenna lektura/podrecznik. pozdrawiam