Witam, przed zakupem legusia (mam go dwa dni) szukałam wiadomości. Chciałam profesjonalnie przygotować się na jego przybycie do mojego domu Pytałam w sklepach zoologicznych, na giełdzie, szukałam w internecie, czytałam forum i w końcu ktoś polecił mi książkę. Jestem z niej bardzo zadowolona, cieszy mnie też fakt, że w sklepie w którym kupiłam legwana powiedziano mi o nim te rzeczy, które są w książce. Wynika z tego, że wiadomości zawarte w niej są sprawdzone. Jednocześnie popieram Małgorzatkę, następne wydanie powinno byc poszerzone o jej propozycje. Wiem o legwanie już sporo, niejednego się dowiem podczas kontaków z moim malcem, ale są sytuacje, jak opisane przez nią, które sprawiłyby mi kłopot. W związku z tym mam pytanie jak postąpić z legwanem podczas braku prądu? Pozdrawiam