W systematyce niestety błędy, a w nazwach literówki. Pojedyncze, ale są... Ogólnhie nic szalonego, choćby z uwagi na to, że autorzy nie hodowali większości opisywanych przez siebie gatunków.Proponowane rozmiary terrariów czasem budzą moje zastanowienie. Niemniej jednak najlepsza publikacja o Lampropeltini na polskiej scenie wydawniczej.