Sorry, że się wtrącę ale problem chowu wsobnego mnie bardzo interesuje.
Mantid powiedz mi jak można ograniczyć efekty chowu wsobnego?
Ja mam pewien pomysł ale niewiem jaka będzie skuteczność (pewnie mała):
Hodować jak największą ilość osobników aby zachować jak największą znienność genetyczną.
Kiedy pojawią się problemy chowu wsobnego trzeba sprowadzić "świerzą krew". Tylko pojawia się problem: większość hodowców modliszek ma je z tego samego źródła w związku z tym nasuwa się pytanie cay taka "świerza krew" wystarczy?


Pozdrawiam
Griszka