Jak by mi weterynarz przyczynil sie do smierci zwierzaka , to bym mu w gabinecie szyby wybil albo sam mu wpierdolił , sa takie cioły co sie nie znają a leczą , co do szpitala dla ludzi - przez jednego pierdolonego lekarza malo co nie umarlem , a teraz mam powiklania . Ale co sie dziwic skoro na medycyne dostaja sie ci co łapówki daja albo maja dobre znajomosci , z reszta nie tylko medycyne .

P.S pierdolic Polske .