Mój leg też mnie kiedyś tak pocałował jak jedliśmy wspólnie jabłko. Ja odgryzałam kawełek raz dla niego raz dla siebie no i w pewnym momencie pomyliło mu się jabłko z moimi ustami albo zabrakło mu cierpliwości. Jednak szybko się zorientował w pomyłce tak że krwi było mało a ślad też newielki. I tak go kocham

Nika