Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Przemyslana ucieczka :)))))

  1. #1
    Kirk
    Guest

    Przemyslana ucieczka :)))))

    Postanowiłem sobie kupic węża, boa tęczowego , więc zaopatrzyłem się w terrarium , byłem przekonany że nie może z tamtąd uciec . Byłem w błedzie , tegoż samego dnia już mi uciekł , panika w domu niesamowita (moich rodzicow , zwłaszcza mamy), mimo że wąż miał 40 cm . Prubowałem wszystkich metod i nic , mijał już 7 dzień więc postanowiłem kupic nowego (byłem przekonany że już go nie znajde) . Dałem sobie i wężowi jeszcze jedną szanse i przezucilem mieszkanie do gory nogami aż wkoncu go znalazłemsiedział za boazerią, ktorą mam w pokoju na jednej scianie )) Boazeria poszła w kosz ale wąż sie znalazż i musiałem razem z ojcem kupic nowe deski (wiekszy wydatek niz nowy wąż) . Ale co jest najsmieszniejsz to ,to ze wąż uciekła ponownie za kilka dni , wowczas bez wiekszego zastanawiania rozebralismy boazerie , trafione w 10 )) . Taka sytuacja miała miejsce jeszcze raz dlatego teraz deski nie wyglądają za ciekawie . Pozdrowienia dla wszystkich , uwazajcie na swoje pociechy )))). Oh te terarium miało tyle wad a kupione było na zamowienie ((.

  2. #2
    Drutus
    Guest

    Re: Przemyslana ucieczka :)))))

    Mój Waranek tez ucieka. Zaczęło się jakiś czas temu jak przyszedłem po pracy do domku i zastałem otwarte terra a jego nie było. Zacząłem poszukiwania i efekt był szybki znalazłem go za szafką od terrarium. Następnego dnia przed wyjściem do pracy zrosiłem spryskiwaczem z wodą terra i sprawdziłem dokładnie czy jest zamknięte. Jednak po przyjściu z pracy znów zastałem puste ter.. i odsunięte dzwiczki na jakieś 3-4 cm. Poszukiwania tym razem trwały dłużej, w poprzednim miejcu go nie było. Teraz schował się za regałem i po pół godzinie dopiero go znalazłem, a wyciągania też było sporo. Spytałem rodziców czy nie zaglądali do terra ( choć to nie możliwe bo się gada boją ) i następnego dnia sytuacja się powtarza. Poszukiwania od nowa , cwaniak w tych samych miejscach się nie chowa. Jest znaczy znalazłem go w łużku. Zasłoniłem wszystkie kryjówki dotychczasowe tak aby się nie mógł dostać. Następnego dnia to już ostatnia ucieczka znalazłem go w zwiniętym dywanie pod kaloryferem (mam za długi dywan więc jest podwinięty pod kaloryferem). Teraz gad zamykany jest na kluczyk.
    Z drugiej strony ciekaw jestem jak to on sobie otwierał ??
    Pozdrawiam Drutus...

  3. #3
    Adrian Furman -AdN-
    Guest

    Re: Przemyslana ucieczka :)))))

    heh moj waran tez ucieka... kupilem go w sobote wieczorem a w niedziele juz mi uciekl...ale naszczescie po 3 min juz go zlokalizowalem i trafil spowrotem do terra (byl za szafa) ale ma ostre pazury, chodzil po scianie... skubaniec maly.
    z innej beczki: Moj ojciec juz po kupnie wymyslil mu imie...Paździoch..., mial wylinke i moj starszy powiedzial ze wygloda jak pazdzioch i tak zostalo, jak sie nazywa twoj waranek Drutus?


  4. #4

    Re: Przemyslana ucieczka :)))))

    Przez 1,5 roku hodowałem żabki z rodziny dendrobatesy. Byłem pewien ze hodowle opanowałem do momentu gdy prawie połowę kolekcji straciłem jednego dnia. Łącznie zginęły mi trzy żabki i mimo niesłychanie intensywnych poszukiwań żadnej nie znalazłem. Otóż żabki które nie chodzą po ściankach terra (nie maja przylg) pod wpływem paniki czy chwilowych złych warunków wspinają się po niej a za przylgę śluzy im miękki brzuszek. Tak wiec wydostały mi się przez otwór w pokrywie sufitowej w małym wycięciu którym doprowadzone są kable do oświetlenia.


  5. #5

    Re: Przemyslana ucieczka :)))))

    ciągnie boa do boazeri...


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •