piekna opowiesc...szkoda ze prawdziwa...az mi sie lezka pokrecila w oku...mysle ze powinienes mu pomuc w meczarni...moze jakis srodek usypiajacy? ja nie moglbym na takie cos patrzec...naprawde wspolczucia!
piekna opowiesc...szkoda ze prawdziwa...az mi sie lezka pokrecila w oku...mysle ze powinienes mu pomuc w meczarni...moze jakis srodek usypiajacy? ja nie moglbym na takie cos patrzec...naprawde wspolczucia!