Takie,żeczy się zdarzają to naturalna kolej żeczy, nawet po stracie kogoś bliskiego się podnosimy, także nie przerywaj terrarystyki.
Ja raczej płazy hoduje, ale po stracie każdego zwierzaka, nawet patyczaka odczywa się petwien smutek, a co dopiero po wężach.
Mi (odpukać) narazie nic się takiego nie zdarzyło(poza zjedzeniem żekotki zielonej, przez żabe rogatą).
NIE UDAŁO SIĘ, PRUBUJ ARZ CI SIĘ UDA.
POZDRAWIAM
albopilosa