Historia bardzo przykra, to fakt.

Ale mam jedną, WIELKĄ prośbę:
Ludzie, nie karmcie na siłę węża 4 dni po poprzednim posiłku!!!!!!
Przecież biedaczyna nie zdążyła nawet dobrze poprzedniego posiłku strawić!!!!!
A tutaj taki szok i stres jak karmienie przymusowe - naprawdę to jest OSTATECZNOŚĆ!!!

Pozdrawiam